BMW Museum in Munich
|   | 
| BMW 507 | 
     BMW - Bayerische Motoren Werke, tak brzmi rozszyfrowanie tego
    popularnego skrótu. 
  
  Więc nie powinno dziwić, że w muzeum tej marki zobaczymy liczna kolekcję
  silników. Jednak nie są to tylko silniki z samochodów osobowych czy
  sportowych. W muzeum marki znajdziecie też modele przewidziane do innych
  zastosowań. Jeśli jest w was choć szczypta miłości do myśli technicznej to
  pokochacie obiekty tam wystawione. Od silników lotniczych, przez motocyklowe i
  nam świrom motoryzacyjnym znane cuda, np: 4 cylindrowa jednostka z pierwszego
  M3.
|   | ||||
| Silnik lotniczy BMW XI 
 | 
Wracając do samej wizyty w muzeum, ilość eksponatów i wybór jest naprawdę powalający. Układ przestrzenny obiektu może nie tak czytelny jak miało to miejsce w muzeum Mercedesa, wciąż jednak miejsce warte odwiedzenia.
Przechodzimy przez kolejno ponumerowane pokoje z dobrze zaprezentowanymi samochodami. Czasami to dwa auta czasami to więcej. Jak w pomieszczeniu nr 7 gdzie przedstawiono wybrane generacje bmw serii 5, od najstarszej do najnowszej. Dlaczego u mnie na zdjęciu są tylko te trzy generacje. Powody są dwa, ilość ludzi utrudniała uchwycenie wszystkich, jednocześnie stylistyka tych modeli najbardziej do mnie przemawia. Może to ze względu na kolory w jakich były wystawione, cieżko mi jednoznacznie na to odpowiedzieć. Jednak nie pogardziłbym taką e34 jak na zdjęciach. 

          Nie ma tu jednak czystego rozgraniczenia na samochody klasyczne,
            zabytkowe i współczesne. Wszystkie stoją obok siebie w pełnej
            symbiozie, a nawet pokazują nawiązania nowych modeli do
            historii.
        
      
    
  
Spójrzcie na te dwa piękne roadstery, srebrne Z8 obok niebieskiej 503. Jeśli miałbym wybierać jedno, miałbym poważny problem. Z8 jest współczesnym nawiązaniem do 507 przedstawionej w pierwszym zdjęciu. Jednak ma ona w sobie coś na tyle wyjątkowego, że bardzo dobrze funkcjonuje samodzielnie jako dzieło. Nawet jeśli nie znamy punktu odniesienia. 503 to czysta klasyka niewielu znana, o pięknych liniach i proporcjach. Czy trzeba mówić coś jeszcze.

    E36 w coupe i M-pakiecie kojarzą chyba wszyscy. Krąży nawet żart, że na
    ulicach jest więcej E36 w M-pakiecie niż wyszło z fabryki. Tak bardzo
    popularny to jest pakiet zderzaków i progów, że doczekał się licznych
    podróbek. Jednocześnie seria 3 jest siłą napędową marki, nie dziwi zatem, że
    najnowszy concept car marki to wizja przyszłości tej serii.
  
  
  
  
    Jeśli zwracacie uwagę na drobne detale to oprócz otoczenia w jakim
    zaprezentowano prototyp Neue Klasse zobaczcie na czym stoi ten samochód. Ta
    czarna połyskliwa tafla to szkło, okno do innego świata. Jednak to z czym
    łączy ten model odkryjemy dopiero w pomieszczeniu poniżej. Mowa tu o
    koncepcie I8. 
  
  
  
    Auto to jest jednak z na tyle odległych czasów, że może być nie znany
    obecnym fanom marki. Dlatego szybko przeskoczymy do pokoju gdzie stało BMW
    E9 i E30 w typowych wyścigowych barwach. Te trzy paski na białym nadwoziu
    znają wszyscy maniacy marki. 
  
  Model E9 w wersji wyścigowej pierwszy raz ujrzałem jednak w innym malowaniu. Mowa o pierwszym aucie z serii ART Cars wykonanym przez Alexandra Caldera. W muzeum tego konkretnego auta akurat nie było jednak wystawiono cztery inne modele. Trzy serii 3 oraz model Z1. Jakby nie patrzeć to Z1 częściowo jest oparta technologicznie na serii 3. Ale ile dokładnie tam 3 to już niech lepiej zagłebiają się historycy marki. Ja uwielbiam te szalone malowania.

    Jeszcze na chwilę wróćmy do modeli wywodzących się z motorsportu, tych z
    oznaczeniem M w nazwie. Obecnie najlepiej znana to chyba M3. Poniżej w
    czerwonym lakierze z serii E30.
  
  
    Wracając jednak do tego co powstawało na deskach kreślarskich projektantów
    należy pamiętać, że powstało wiele wyjątkowych modeli stworzonych przez
    zewnętrzne biura projektowe np: Italdesign czy Zagato. Jeśli zwracamy uwagę
    na numery pomieszczeń i znaki w budynku to dostrzeżemy że powyżej piętra
    gdzie są szafki szatni znajduje się bardzo ciekawa część z concept carami i
    wersjami specjalnymi. Najpierw jednak przejdziemy obok materiałów którymi
    się inspirowali designerzy oraz licznymi rysunkami koncepcyjnymi.
  
  
    Przy samych szkicach mógłbym stać godzinami podziwiając pomysły
    projektantów. A co dopiero wyżej gdzie trafiłem na niej znane wersje, które
    w zestawieniu z typowymi odmianami wyglądają dość egzotycznie.
  
  


















